Meteostancja - Zła pogoda

Autor - MC:

Wstaliśmy około 10:00 lub 9:00 i poszlismy do Meteo na herbatę. Siedzieli już tam Polacy i potem doszli Słowacy. Bułgar co spał w zamku w Legnicy zostawił nam adres e-mailowy w razie gdyby na jednym z naszych zdjęć było 5 kropek, tzn. ich wspinających się na Kazbek :)

Raf nie poszedł z nami na śniadanie. Ogólnie jest trochę nafąfolony. Myslę, że trochę przez nieprzespaną noc i zmoknięty śpiwór a trochę przez to, że narzekałyśmy rano, że pieprzymy te ferie zimowe i wracamy do ciepłych nizin. Mam nadzieję ze uda im się wejść dziś w nocy i będziemy mogli all together opuścić tę zimnicę.

Acha! Wczoraj chwila grozy, gdyż nasza ulubiona grupa bułgarska bardzo długo nie wracała ze szczytu. Mieliśmy już czarne myśli. Wrócili ostatecznie około godziny 21:00. Masakra. Zgubili się we mgle i wspinali na szczyt 10 godzin. Brr. Ale dziś od rana uśmiechnięci i zadowoleni. Właśnie się zbierają.


Autor – GF:
Nad ranem skończył padać deszcz (padało 12 godzin).
Znalazłem Bułgarów przy śniadaniu. Moi jeszcze spali.
Teraz o 12.00 siedzimy sobie jak austryjaccy turyści.
Jutro ostatnie podejście pod Kazbek, Raf dostaje pierdolca, Mania x2 trochę się nudzą. A ja czytam książkę.
Oby dzisiaj nie padało.
Nie chce mi się pisać.

Armenia – brud i syf
Gruzja – ładna



Tekst dnia:
Słowak: a pogoda jaka będzie ty znajesz?
Bobas: no podobno jutro ma być lepsza niż pojutrze.

Komentarze (0)